Darmowa dostawa powyżej 200 PLN

  1. pl
  2. en
Many Evenings - polska marka rękodzieła
20 kwietnia 2020

Masa ceramiczna - plastyczność

Plastyczność masy ceramicznej:

 

Stosunkowo ciężki temat. Plastyczność masy będzie nam potrzebna najbardziej jak pracujemy na kole garncarskim. Podczas toczenia chcemy, aby glina ładnie pracowała nam w rękach i nie pękała. Jednak za bardzo plastyczny materiał może nie utrzymać kształtu obiektu na kole, prostymi słowami, jest tak elastyczna, że nie ma siły. Materiał za mało plastyczny nie będzie współpracował z nami na kole garncarskim, będzie tworzył rozstępy lub pęknięcia.

Od czego zależy plastyczność masy ceramicznej? Od wielkości i ilości najróżniejszych dodatkowych składników dodanych do gliny podczas jej produkcji. Najpopularniejszym składnikiem będzie szamot. Często w opisie masy ceramicznej jest podana zawartość szamotu w masie oraz jej procentowy udział.

A co to szamot? Jakieś robaczki czy coś?

Szamot to nic innego jak wypalona glina, która została poddana procesowi mielenia. Wielkość drobinek, jest zależna od przeznaczenia, szamot może być w postaci niemalże talku, do drobin o wielkości 1.8mm i więcej (max jaki widziałem to 3mm).

A po co go dodawać jak zmniejsza plastyczność masy ceramicznej?

Z prostej przyczyny, zmniejsza plastyczność, ale zwiększa wytrzymałość masy, zmniejsza ryzyko pęknięć podczas schnięcia oraz redukuje prawdopodobieństwo pęknięcia przedmiotu podczas wypału. To dosyć dobry bonus.

Na tym etapie musisz zadać sobie niesamowicie ważne pytanie: jaką techniką posługujesz się najczęściej? Czy toczysz na kole? A może lepisz z płatów, lub wałków?

 

Jeżeli toczysz na kole garncarskim, to polecam masę ceramiczną o drobnym szamocie w proporcjach np.: 25%. Drobny szamot będzie niemalże niewyczuwalny pod palcami, a da ci możliwość toczenia większych przedmiotów oraz zredukuje możliwość występowania pęknięć. Oczywiście stracisz lekko na plastyczności, ale ceramika jest jak życie, sztuka kompromisów.

Poniżej przedstawiam kilka przykładów mas ceramicznych, które możesz spotkać w sklepie Ceramiq, jedno z ciekawszych miejsc na mapie każdego ceramika, warto wpaść i popatrzeć co się dzieje na mieście :)

 

Masa ceramiczna niskowypałowa (do 1050°C), nie zawiera szamotu, jej faktura będzie bardzo delikatna i bez dodatkowej faktury.

Tutaj coś lepszego :) Jeżeli miałbym wybierać postawiłbym na tą masę ceramiczną. Przemawia za nią jej temperatura wypału (do 1280°C) oraz fakt, że zawiera drobny szamot (0,0 - 0,2 mm) w wartości 25 %. To typ masy uniwersalnej, jej skład pozwala na toczenie na kole, robienie ozdób, odlewani i budowanie ręczne z płatów, bądź wałków. W ostatnich przypadkach nie wpadaj w nadmierne podniecenie, nie jest ona dedykowana do budowania wielkich przedmiotów, ale na mniejsze spokojnie da radę.

 

Jeżeli budujesz lub rzeźbisz w glinie to polecam masę ceramiczną o wyższej zawartości szamotu oraz większych cząsteczkach. Taka masa będzie o wiele wytrzymalsza, z łatwością utrzyma ciężar wałków, nie załamie się pod ciężarem tak łatwo jak masa bez szamotu.

Pojawia się też problem tekstury, jeżeli drobiny szamotu są dość duże np.: 1.8 mm to po wypale tekstura będzie chropowata. Napiszę o tym, jak dojdę do tego tematu.

Poniżej kilka przykładów, ponownie ze sklepu Ceramiq :) P.S. Sklep nie płaci mi za reklamę, po prostu lubię ich podejście do sprawy. 

 

Tutaj już mamy większy kaliber, tej masy ceramicznej nie nazwiemy uniwersalną. Jest ona stworzona dla ceramików, którzy za cel życiowy wybrali sobie rzeźbienie. Zwróćcie uwagę na zawartość szamotu (40%) oraz jego grubość (1,0 - 1,8 mm). Toczenie takiego materiału będzie stanowiło wielkie wyzwanie, zaś budowanie czystą przyjemność.  

 

Ta masa to coś szalonego. Piękne, ale szalone :) Zawartość szamotu to 60%, zaś jego grubość to 0,0 - 3,0 mm wow. Serio wow. Nigdy nie pracowałem na tego rodzaju masie, aczkolwiek rozumiem czemu ma taki skład. Jest to związane z jej przeznaczeniem, jak widzicie jest do Raku. Raku to rodzaj wypału, który polega na nagrzaniu do wysokiej temperatury przedmiotu, a później gwałtownemu studzeniu (oczywiście ten proces jest bardziej skomplikowany i wieloetapowy, ale tyle wyjaśnień na dobry początek powinno wystarczyć). Jeżeli dokonalibyśmy czegoś takiego przy masie z mała zawartością szamotu, to naczynie by wybuchło... tzn pękło, raczej nie sądzę, że wysadziłoby całe osiedle.  

 

 

manyevenings@gmail.com

(+48) 513 637 578

Many Evenings s.c.