Darmowa dostawa powyżej 200 PLN

  1. pl
  2. en
Many Evenings - polska marka rękodzieła
10 kwietnia 2020

Wyposażenie pracowni... 
co tak właściwie potrzebujesz, 
aby zacząć...?

Co potrzebujesz w swojej pracowni?

 

Jeżeli zaczynasz swoja przygodę z ceramiką, zapewne jesteś lekko skołowany… Wchodząc do sklepu widzisz tysiące najróżniejszych bajerów… Zapewniam Cię, że do pracy z gliną nie potrzebujesz wszystkich... tak właściwie to Twój arsenał na samym początku musi być minimalny, wraz z rozwojem swojego hobby, czy też pracy, najprawdopodobniej będziesz gromadził kolejne klamoty, aż skończysz jak ja, z toną rzeczy najróżniejszych.

 

(człowiek zagubiony... mam wszystko, chce jeszcze...)

 

Zacznijmy od podstaw. Na pewno potrzebujesz glinę. O rodzajach masy ceramicznej będę pisał kolejny tekst, więc daruje sobie wywody na ten temat. Oki, masz masę ceramiczną i co dalej? Nic, działamy.

Zabiorę Cię w krótką wyprawę po moim studiu i pokażę, jakie rzeczy możesz znaleźć u mnie, powiem Ci również, czemu nie są Ci one potrzebne.

Wiele osób będzie wystraszona kosztami początkowymi. Nie dziwię się, nie są to małe sumy. W miarę sprawnie działające studio to koszt około 50 do 100 tyś. Sam piec to kilkanaście tysięcy, nie mówiąc o kole garncarskim i akcesoriami. Jednak, niech to Cię nie zniechęca. Powiem Ci jak zminimalizować te koszty, lub ustawić je w jakiejś normalnej kolejności, abyś nie zbankrutował przed rozpoczęciem. P.S. Taka mała ciekawostka, człowiek może żyć z jedną nerką, jakby ktoś szukał alternatywnych rozwiązań finansowych...

 

BHP.

 

 

Miałem to napisać na końcu, ale w obawie, że mało, kto dojdzie do samego końca, przeniosłem ten paragraf na początek. Ja wiem, że w społeczeństwie znajdzie się wiele osobników z zaszczytnym odznaczeniem "Janusza" i "Grażyny", którzy w pogardzie mają BHP, gdyż są niestrudzonymi pracownikami, śmiejącymi się śmierci prosto w twarz, potomkami „madki polki” oraz „ceramików wyklętych”, jednakże powtarzam BHP. Czemu to takie ważne, używać masek, okularów, słuchawek lub rękawiczek? Otóż podczas pracy w studio niejednokrotnie natkniesz się na substancje w postaci sproszkowanej, które mogą negatywnie wpływać na Twoje zdrowie. Podczas szlifowania, bądź mieszania szkliwa jesteś narażony na wdychanie, lub absorbowanie tych substancji w najróżniejszy sposób. Bądź mądry i dbaj o swoje zdrowie.

 

Mietek z Otwocka nie był mądry i przejechał go samochód,

nie wiem co to zdarzenie ma wspólnego z pracą ceramika,

ale puenta jest jednoznaczna: "Bądź mądry".

 

Oczywiście nie padniesz od razu, efekty nieodpowiedzialnego zachowania i braku przestrzegania bezpieczeństwa w pracy wyjdą w późniejszym czasie. Zadaj sobie pytanie: czy warto? Ja używam całego asortymentu akcesoriów chroniących mnie przed inhalacją, hałasem itd. Uważaj na siebie, to taki mój mały apel.

 

Czy muszę mieć piec?

 

 

Kiedy patrzyłem na wszystkie przedmioty w swojej pracowni ceramicznej doszedłem do wniosku, że w sumie potrzebujesz piec, jednak i to można ograniczyć. Nie, to nie znaczy, że w piekarniku będziesz wypalać swoje przedmioty, tak się nie da. Jako, że piec jest jednym z większych i niezbędnych wydatków, można na samym początku poszukać w okolicy pracowni ceramicznych, które wynajmują przestrzeń w piecu. Zasady są mniej więcej takie same wszędzie. Zanosisz przedmiot i mówisz, że chcesz na biskwit lub ostro, dostajesz cenę i sprawa załatwiona. Ma to swoje wielkie plusy, gdyż nie martwisz się o wydatek związany z piecem, o krzywe wypału, konserwacje pieca i rachunki za prąd.  Minusem jest to, że nie masz kontroli nad tym, co się dzieje. Jednak bądźmy szczerzy, na tym etapie nie za bardzo jest Ci to potrzebne, tzn. kontrola przebiegu wypału, na to przyjdzie czas i będziesz samodzielnie tworzył swoje indywidualne krzywe wypału, kontrolowane chłodzenie, przytrzymania itd. Na samym początku drogi, chcesz jedynie, aby przedmiot nie strzelił w piecu, a to się może zdarzyć niedoświadczonemu ceramikowi.

 

Sam używam pieca Prymus 210. Jest to dość spory piec, o pojemności 210 litrów. Daje dużo możliwości, zwłaszcza jego rozmiar. Pojawiają się oczywiście różne opinie na temat tego pieca, gdyż nie jest tak dobry jak np.: Rohde, Nabertherm itd. Zgadza się, jego wykonanie, termopara i kontroler nie są tak wydajne jak powyższych firm, zaś z drugiej strony nie zależy mi na niesamowitej precyzji w kontrolowaniu przebiegu wypału. Oczywiście, jeżeli twoim celem jest uzyskanie kryształów na szkliwie, to oczywiście polecam takie piece, przy tym procesie chodzi o precyzje, której Prymus może nie dostarczyć. Największym atutem tego pieca jest jego cena. Piec do wypału ceramiki o pojemności 210 L za mniej niż 13 tyś. I to dobry piec. Powiem tak, stosunek jakości do ceny jest naprawdę dobry, polecam ten piec wszystkim rozpoczynającym pracę z ceramiką. Sprawdź inne pojemności pieca tej firmy, jest dość spory wybór. Tak na marginesie, w tym artykule nie umieszczam reklam, nikt mi nie płaci za chwalenie czegoś.

Kolejna sprawa, dość istotna. Sprawdź rodzaj przyłącza do sieci.  Niektóre piece potrzebują podłączenia typu siła oraz odpowiedniej mocy instalacji elektrycznej. Ja najpierw kupiłem piec, a później zdałem sobie sprawę, że moja instalacja za cholerę nie uciągnie pieca. Załatwienie umowy z Tauronem, znalezienie wykonawcy podłączenia itd... ponad pół roku patrzyłem na piec, tylko patrzyłem. Nie bądź jak ja, bądź mądry.  Zapytaj sprzedawcy czy mają w ofercie piece zasilane 230 V. Bez problemu domowa instalacja sprosta jego zapotrzebowaniom. 

 

Koło garncarskie… czy oby na pewno?

 

Kolejnym elementem pracowni, który jest dość kosztowny i najczęściej wybierany, to koło garncarskie. Zanim przejdę do recenzji mojego sprzętu, zatrzymam się na chwilę. Zastanów się czy na pewno jest Ci potrzebne koło garncarskie? Wiem, że koło jakoś nierozerwalnie jest kojarzone z zawodem ceramika, ale nie do końca jest to prawda. Będę jeszcze pisał szerzej o technikach modelowania, teraz tylko pobieżnie opiszę temat. Zanim władujesz się w kolejne, dość spore koszty zacznij modelować masę ceramiczną ręcznie. Masz do dyspozycji wygniatanie, budowanie z wałków lub płatów. Przedstawione techniki były używane długo przed tym jak ktoś wpadł na pomysł, że można toczyć na kole, mało tego, owe techniki są używane do dzisiaj z wielkim powodzeniem. Zapraszam do zapoznania się z pracami Sage Cortez. Dziewczyna pracuje w większości na formach tworzonych z płatów i wychodzi jej to fenomenalnie.

 

Ja chce koło garncarskie i będę krzyczeć…

 

(nie ufaj chudemu kucharzowi, czystemu mechanikowi i ceramikowi z czystym kołem garncarskim...)

 

Oki, widzę, że chcesz koło garncarskie. Rozumiem Cię bardzo dobrze, sam mam dwa. Praca na kole jest niesamowicie interesująca i wymagająca, zachęcam każdego do tej formy pracy z masą ceramiczną. Na samym początku, zadaj sobie pytanie, jak bardzo chcesz w to iść. To dość ważne, gdyż ceny kół garncarskich zaczynają się od 2500 zł do ponad 7 tyś zł. Sądzę, że odpowiedź na powyższe pytanie może zaoszczędzić Ci kilka groszy w kieszeni.  Postaram się opisać oba warianty, gdyż mam właśnie najtańszą i najdroższą opcję.

Swoja przygodę zacząłem od koła garncarskiego Shimpo RK-5T, jest to mały model, można powiedzieć kieszonkowy, gdyż z łatwością go podniesiesz i przeniesiesz. Mały, ale wariat. Przez długi czas używałem tego koła i w sumie nadal czasem go używam i nie mam najmniejszych zastrzeżeń, co do pracy z nim. Mam wersję bez pedału sterującego, zmiana szybkości obrotów następuje po przez regulację wajchy z boku… idzie się przyzwyczaić. Osobiście wszystkim hobbystom i małym pracowniom polecam to rozwiązanie.

Dzisiaj używam starszej, lub może większej siostry opisywanego koła, a mianowicie Shimpo RK-3E. Jest to największe i najsilniejsze koło garncarskie w ofercie Shimpo. Jest super. Dla kogoś, kto siedzi długo w pracowni i chce mieć sprzęt z najwyższej półki to gorąco polecam, jednak cena ponad 7 tyś złotych, to dość sporo.

 

Mam piec i koło… idę na pro…

 

Okiej, masz ładny piec do wypału ceramiki i śliczne koło garncarskie, chcesz teraz więcej gadżetów, aby ułatwić sobie pracę. Kolejną rzeczą, która jest niezastąpiona w mojej pracowni to mieszarka do gliny. Jeżeli myślisz o ceramice, jako zawodzie i większej produkcji to mieszarka odmieni Twoje życie. Nie jest to niezbędna, zawsze możesz ręcznie ugniatać masę ceramiczną, jednak przy większej produkcji… życzę powodzenia. Czy jest mieszarka do gliny? To taka większa i silniejsza maszynka do mielenia mięsa. Każda masa ceramiczna przed dalszą obróbka musi zostać odpowiednio przygotowana, ta maszyna właśnie robi to za Ciebie. Niestety ceny to kosmos, zaczynają się od 11 tyś a sięgają 36 tyś i więcej. Jeżeli naprawdę chcesz kupić taką maszynę to uzbrój się w cierpliwość i przeglądaj Internet, czasem trafiają się oferty, rzadko, ale jest możliwe kupić coś okazjonalnie.

 

 

Idę dalej w koszty…

 

No dobra, widzę, że Ci się spodobało. Kolejną fajną rzeczą to wyciskarka do gliny (prasa) wraz z matrycami. Bardzo przydatna przy szybkim tworzeniu wałków lub uszek do kubków. Całkowicie zbędna rzecz, ale kto bogatemu zabroni żyć bogato (cena: około 1 tyś).

Walcarka do gliny. Kolejny gadżet, który bardzo ułatwia pracę szczególnie jak robisz kafle, lub budujesz przedmioty z płatów. Ogólnie rzecz biorąc to walcarka, to taki wielki wałek na ciasto. Cena to około 4 tyś.  Też zbędna, pomaga na pewnym etapie, ale dla początkujących to niepotrzebna zabawka.

Nakładka do centrowania. Droga, bo chyba ponad 700 zł, ale ułatwia pracę przy obróbce przedmiotu. Pomaga centrować i zabezpieczać przedmiot na kole podczas okrawania go (nadawanie finalnego kształtu).

 

wyciskarka do gliny

 

walcarka do gliny

 

nakładka do centrowania

 

Oczka, cykliny i wiele innych zbędnych pierdół…  

 

Po jakimś czasie twoja przestrzeń zapełni się najróżniejszymi oczkami, cyklinami, nożykami itd. Szczerze. Większość to chłam. Spośród masy akcesoriów używam może dwóch, znajdź swoje narzędzie i się go trzymaj, nie ma sensu wydawać kasy na to, szczególnie, że jakość tych przedmiotów jest kiepska a cena stosunkowo duża.

 

 

Waga.

 

Kup, używaj, posiadaj. W brew pozorom bardzo często używam wagi podczas pracy. Odmierzam najróżniejsze wartości np. przy mieszaniu szkliwa, pobiałki, czy też ilości gliny do tworzenia doniczki, czy kubka. Dobra sprawa, polecam. Jak ma dobry zakres to możesz ważyć też siebie :) 

 

 

Stół gipsowy.

 

Oki, nie koniecznie musi być gipsowy. Stół gipsowy możesz zastąpić sklejką, działa tak samo dobrze. Zasada jest jedna, podczas wyrabiania gliny przed kolejnym etapem pracy, chcesz mieć powierzchnię, która absorbuję wodę a zarazem nie przykleja gliny do swojej powierzchni. I to jest rozwiązanie, płyta gipsowa, lub płyta sklejka. Gips ma ta przewagę nad sklejką, że absorbuje wodę jak szalone. Przydaje się to podczas odzyskiwania gliny (jak jest mokra).  Oczywiście możesz wymyślać inne rozwiązania, powodzenia.

Oczywiście możesz dorzucić wiele innych rzeczy jak kompresor i pistolet do szkliwienia, wiertarka i mieszadło, pojemniki itd. Podczas pracy nazbiera się tego cała sterta, sądzę, że nie ma sensu pisać o każdym bibelocie… I tak długo wyszło.

 

 

Reasumując.

 

Jeżeli doszedłeś do tego momentu to gratuluję, jest długo, ale mam nadzieję, że chociaż troszeczkę przybliżyłem ci wiedzę na temat niezbędnych i zbędnych akcesoriów, które powinny znaleźć się w twojej pracowni. Około 90% oferowanych maszyn nie są ci do niczego potrzebne, stanowią jedynie uzupełnienie pracowni, które ułatwią ci pracę, ale to bonus, a nie konieczność.

Do rozpoczęcia pracy są potrzebne ci chęci i glina oraz ten niesamowity blog, który pomoże ci w codziennych zmaganiach ;) To jest najważniejsze. Później podejmiesz decyzję o zakupie pieca, koła garncarskiego itd. Na samym początku, zanim sprzedasz nerkę, lub weźmiesz dożywotni kredyt w banku, zobacz czy to jest dla ciebie, gdyż praca ceramika to nie romantyczna sielanka niczym z filmu Duch. To ciężka praca, która niejednokrotnie cię rozczaruje.

 

 

Powodzenia.

 

 

manyevenings@gmail.com

(+48) 513 637 578

Many Evenings s.c.